Zaszalałam i machnęłam granatowe pasy na kotwicy.
Ta pokazana poniżej wprawdzie już została sprzedana, ale będą nastepne, gdyby ktoś potrzebował ;)
Poniżej w towarzystwie granatowej kotwicy
oraz koła ratunkowego z granatowymi pasami
A tak prezentuje się koło w całości
Miłego dnia i pięknej pogody:)
Marta
Martuś uwielbiam twoje twory, i kotwica i koło wspaniałe marzy mi sie takie "cuś" ciekawa jestem jaka jest cena?
OdpowiedzUsuńA dziękuję Wiolu :)
UsuńWszystkie moje marynistyczne rzeczy znajdziesz w Artillo i DaWanda - ceny, opisy, wymiary.
Jeśli chodzi o koło, to bardzo lubię efekt końcowy, ale jeden etap produkcji koła jest koszmarny - ręczne wycinanie i szlifowanie styropianu. Masakra!!!
Suuuuuper :)
OdpowiedzUsuńsuper. zapraszam do udziału w wymiance organizowanej przeze mnie (http://wkacie-decoupage.blogspot.com/2013/06/wymianka-pod-zaglami.html). Jest właśnie w temacie żeglarsko-morskim :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kotwica i koło moje! Absolutnie!
OdpowiedzUsuń